Porady

Wyjeżdżamy na wakacje. Czyli jak zadbać o rośliny podczas naszej nieobecności.

Kolekcjonowanie roślin oraz opieka nad nimi daje mnóstwo satysfakcji. Poprawiają wystrój wnętrza, działają relaksująco oraz poprawiają jakość powietrza w naszych domach i mieszkaniach. Niestety od czasu do czasu musimy wyrwać się z tej cudownej przestrzeni i spędzić trochę czasu poza domem. Niezależnie od tego, czy czeka nas wyjazd służbowy bądź prywatny, jest to dość stresujący czas dla większości miłośników domowej dżungli. Wyjeżdżając, często zastanawiamy się, czy nasi zieloni podopieczni dadzą radę przeżyć pod naszą nieobecność. Czy wracając, nie zastaniemy kompletnej katastrofy, inwazji wszystkich plag egipskich i ledwo żywych, wysuszonych na wiór roślin, błagających o krople wody? W przypadku kilkudniowej nieobecności nie powinniśmy się o to obawiać, jednak co zrobić gdy mamy wyjechać na tydzień lub nawet dwa?

Najlepszym rozwiązaniem jest poproszenie kogoś zaufanego o doglądanie naszych podopiecznych podczas naszej nieobecności. Jeśli jest to osoba, która podziela naszą pasję i zna się na roślinach, to mamy bardzo ułatwione zadanie. W przypadku pozostawienia ich komuś mniej doświadczonemu należy dokładnie rozpisać, w jaki sposób należy się nimi opiekować, aby uniknąć późniejszych nieporozumień.

Niestety nie każdy z nas ma taka zaufaną osobę, a wpuszczenie do mieszkania osób spoza tego kręgu, raczej nie jest najlepszym pomysłem.

Poniżej przedstawiamy kilka pomysłów, które zminimalizują potencjalne straty podczas naszej nieobecności:

  • Postawmy rośliny w grupie, dzięki temu będą w stanie stworzyć pewnego rodzaju mikroklimat i łatwiej im będzie utrzymać wilgotność powietrza.
  • Nie zostawiajmy roślin w miejscu z dużą dawką bezpośredniego światła słonecznego. Na czas naszego wyjazdu, lepiej jest przestawić je w nieco ciemniejsze miejsce. Pamiętajmy, żeby nie zrobić im kompletnej ciemnicy, rośliny potrzebują pewnej dawki rozproszonego światła.
  • Zaplanujmy pielęgnację tak, abyśmy mogli podlać rośliny tuż przed naszym wyjazdem.
  • Nie zostawiajmy włączonego nawilżacza powietrza. Nie warto ryzykować pożaru. Aby zapewnić naszym podopiecznym odpowiednią wilgotność, bezpieczniej jest ustawić je na podstawkach z wodą i keramzytem. Inną opcją jest porozstawianie pomiędzy roślinami naczyń wypełnionych woda.
  • Jeśli obawiamy się szkodników, które z chęcią spałaszują nam kolekcję w czasie naszej nieobecności, zamówmy dobroczynne roztocza. Dobroczynek i Swirski z ochotą popilnują naszych roślin, podczas gdy my będziemy mogli się zrelaksować i nie myśleć wszystkich plagach egipskich buszujących w naszej dżungli.

Jak podlewać?

Najprostszym rozwiązaniem jest zaopatrzenie się w odpowiednio duże naczynie z wodą oraz sznurek. Jeden koniec wkładamy do pojemnika i zalewamy woda tak, aby końcówka dotykała dna. Drugi koniec zagrzebujemy w podłożu tak, aby był jak najbliżej rośliny. W ten sposób sznurek powoli nasiąknie wodą, a roślina będzie mogła ją stopniowo pobierać. Starajmy się postawić naczynie nieco wyżej niż doniczki z naszymi podopiecznymi.

Powyższe rozwiązania mogą nam pomóc, pod warunkiem, że zostawiamy rośliny bez opieki na maksymalnie 7-10 dni. W przypadku wyjazdu na dłuższy okres powinniśmy zorganizować naszym roślinom opiekuna.

Posty które mogą Cię zainteresować...

No Comments

    Leave a Reply